Skoro nawet Ziemkiewicz jest za pogrzebem Jaruzela na Powązkach to chyba pora...przestać czytać tego pana.
Pewne wartości aksjologiczne (które zdaje się, że budujemy) nie pozwalają na to, by w jednym miejscu leżeli zarówno kaci jak i ich ofiary). Skoro czcimy Żołnierzy Wyklętych, a patronami szkół zostają tacy ludzie jak Pilecki, Fieldorf czy Dekutowski to w tej przestrzeni aksjologicznej nie ma miejsca dla moskiewskiego pachołka...
Jeśli Powązki mają być prawdziwie narodową nekropolią to nie ma tam miejsca dla obcych agentów i zbrodniarzy.
Ostatnia droga jest hołdem dla ziemskich dokonań zmarłego - Jaruzel nie ma żadnych dokonań, które winny być fetowane z państwowym ceremoniałem, udziałem Kompanii Reprezentacyjnej, udziałem oficjeli.
Niech RAZ( i Jemu podobni) poproszą Prymasa o przewodniczenie celebrze ( w najgorszym wypadku zgodzi się ks. Lemański) - w końcu klika dni temu Palikot zadekretował bezpłatny pochówek i miejsce na cmentarzu dla każdego- i to z urzędu.
Na zdjęciu hołd Zmarłemu - ostatnia droga Romana Dmowskiego. To co się odbędzie w piątek to będzie cyrk z ludzkiej pamięci oraz policzek dla ofiar i rodzin ofiar od czasów porucznika Jaruzelskiego, biegającego za AK i NSZ po lasach, aż po księdza Zycha - ostatnią znaną ofiarę PRL-u...