Donek drugą godzinę siedzi jak na tureckim kazaniu. Dwa razy powiedział "proszę pani". Poza tym "ani me ani be ani kukuryku". Ostentacyjny brak pijarowców pod ręką...
A na poważnie to żywej wody skur*^%$em jest życie za 153 peeleny. W pierwszym-lepszym biurze poselskim wydaje się więcej kasy na papier do ksero...