Jaochim Gauck kandydatem w Niemczech. Ma spore szanse bo ma za sobą sympatię opinii publicznej i stoi za nim większość mediów...
A teraz wyobraźcie sobie, że w Polsce kandyduje np. śp. Janusz Kurtyka lub Bogusław Nizieński...
Co wtedy mogłoby się stać...?
Michnik przestaje się jąkać, siedziba tefałenu uległaby samozapłonowi, co drugi poseł LSD darłby koszulę jak onegdaj Tadeusz Rejtan...
Co jeszcze mogłoby się wydarzyć?