Nie myślcie sobie, że prokurator tak strzelał, by przeżyć... Nie żyje. Kwestia czasu gdy media to ogłoszą...
Prokurator Przybył to kolejna pisowska ofiara. Kolejny człowiek zaszczuty niewygodnymi pytaniami o wrak, o broń "borowików", o ciało prezydenta, o nerkę Wassermanna, o przeczesywanie terenu, o archeologów, o czarne skrzynki, o karty Przewoźnika, o wzrost Gosiewskiego, o spożycie Błasika i wiele innych dupereli nieistotnych dla przebiegu śledztwa, a przede wszystkim nieistotnych ze względu na wyśmienite stosunki polsko-radzie (pardą) rosyjskie!
Do tego przyplątały się jakieś głupie oskarżenia o podsłuchiwanie jakiś gryzipiórków - tak jakby podsłuchy byłyby w RP czymś wyjątkowym...
Takiego natężenia oszczerstw, pomówień, insynuacji, niedomówień, kłamstw i półprawd nie wytrzymałby koń a co dopiero zarobiony (nomen omen ) jak koń prokurator...
Po dzisiejszych wydarzeniach boję się (szczerze) o pp. prok. Parulskiego i Rzepę. Należy jak najszybciej odebrać im broń, by nie poszli w ślady kolegi, a przede wszystkim oznaczony gen. Janicki winnien zapewnić im należytą ochronę...
Czekam co "publicysta" Kuczyński powie u "redaktor" Olejnik... Pora zdelegalizować PIS na ament...