Pamiętam jak jakiś czas temu Tybetańczycy dostali łomot od Chińczyków. Protestów było całe mnóstwo. Od bojkotu olimpiady w Pekinie po festiwale pisania listów i zbierania podpisów. Szajba nie ominęła także S24. Ci co bardziej zaangażowani spotkali się na poczcie i wysłali do Chin chińskie tiszerty. Złośliwcy twierdzili, że do Azji poleciały tiszerty brudne i przpocone, których nie miał kto wyprać...
NIe wnikając w zawartośc paczek do Chin przyznać należy, iż akcja odniosła zamierzony efekt - od tego momentu nie słyszałem, by w Tybecie znów ktoś został pobity...
Wróćmy do współczesności. Łukaszenka - w ramach odreagowania spodziewanego zwycięstwa - spuścił łomot tym, którzy chcieli przeszkodzić w dalszym sprawowaniu władzy. No i zaczęło się. Bronek spotyka się z Radkiem. Buzek myśli o przeorganizowaniu strategii wobec Białorusi, a w sieci prawdziwa histeria!
Czekam na akcje zaangażowanych. Z tego co wiem to na Białorusi nie produkują tiszertów. To może wyślecie koparki Mińsk? Może koparki Białoruś? A może ktoś z Budy Ruskiej odeśle walonki?